Problem z rejestracją używanych samochodów z USA. „Poproszę o numer homologacji europejskiej”. Wyjaśniamy
Pana Andrzej, który pojawił się w jednym z warszawskich wydziałów komunikacji, aby zarejestrować samochód sprowadzony z zagranicy, zaskoczyło żądanie urzędnika: „poproszę o numer homologacji europejskiej samochodu”. Chodziło o rejestrację kilkuletniego auta europejskiej marki – ostatecznie pan Andrzej zarejestrował pojazd, bo numer homologacji znalazł się w jednym z dokumentów, ale bez tego „byłby problem”. Tymczasem plotki o nowych wymogach krążą po różnych wydziałach komunikacji i uderzają głównie w rejestrujących samochody z USA, zwłaszcza te spoza UE. O co naprawdę chodzi i od kiedy taki nieformalny „ban” miałby obowiązywać? Mamy odpowiedź.
Źródło: klik