Jechał pod prąd autostradą A4. Wyjaśnił policji, dlaczego nie czuje się winny
Na autostradzie A4, w powiecie ropczycko-sędziszowskim (woj. podkarpackie) policja zatrzymała samochód, jadący pod prąd pasem zieleni, rozdzielającym jezdnie. Kierujący peugeotem jechał od Rzeszowa w stronę Tarnowa. Były wczesne godziny poranne, dopiero zaczynało się rozwidniać. Policjanci usłyszeli zaskakujące wyjaśnienie tej niebezpiecznej sytuacji.
Źródło: klik