Czym nas mierzą, czym nas łapią? Tak rośnie liczba fotoradarów i innych pułapek na kierowców
Z roku na rok przybywa miejsc, gdzie odbywa się „automatyczny nadzór nad ruchem drogowym”. Po naszemu: miejsc, gdzie fotoradary mierzą prędkość, a kamery pilnują, czy ktoś nie przejeżdża na czerwonym świetle. Przybywa wreszcie całych odcinków dróg, gdzie automatyka mierzy średnią prędkość przejazdu samochodów. Systemy automatycznie ustalają właścicieli samochodów i rozsyłają wezwania. Poniżej podsumowanie, co zmieniło się na przestrzeni 2024 r.
Źródło: klik