Gdy wrócił na parking, seicento już nie było. Kierowca na długo zapamięta pobyt w Polsce
Do nietypowego zdarzenia doszło w Zawadzkiem w woj. opolskim. Pewien mężczyzna przyjechał fiatem seicento na tamtejszy cmentarz. Gdy po pewnym czasie wrócił na parking, nie znalazł swojego samochodu. Zdenerwowany zgłosił sprawę na policję. Szybko okazało się, że nie doszło do kradzieży.
Źródło: klik