Motoryzacja

Luksusowe limuzyny dla szefów PGE: „tylko koniecznie audi, bo bmw się psuje”

Wygląda na to, że władze PGE uznały, że skoro prąd od lat robi się coraz droższy, to firmę stać na rozrzutność i luksusy dla władz. Auto warte 740 tys. zł dla prezesa oraz „skromniejsze” limuzyny kosztujące po ok. 400 tys. zł dla członków zarządu, przetargi rozpisane pod konkretną markę i modele, do tego kosztowne remonty gabinetów – z informacji, do których dotarli dziennikarze Wirtualnej Polski, wyłania się obraz tego, na co idą pieniądze z naszych rachunków za prąd.

Źródło: klik