Polityk, groźny pirat drogowy, mówi o „standardach w życiu publicznym”. Jeśli to żart, to mało śmieszny. Co takiemu zrobić?
„W związku z wydarzeniem drogowym z moim udziałem, które miało miejsce 26 czerwca, pragnę poinformować, że kierując się odpowiedzialnością za dobro wspólne oraz szacunkiem dla sprawowanej funkcji, złożyłem rezygnację z funkcji marszałka województwa” – powiedział Marcin Jabłoński, marszałek województwa lubuskiego. Problem w tym, że to „wydarzenie” to przykład – znakomicie widocznego na filmie – drogowego bandytyzmu. To nie była zwykła „kolizja z moim udziałem” – na filmie to wygląda jak próba zabójstwa, na szczęście nieudana.
Źródło: klik