Motoryzacja

Pomyliłem „place zabaw”. Mini Aceman SE przypomniało mi dzieciństwo

Mini Aceman SE przeniosło mnie do czasów dzieciństwa – znów musiałem ładować akumulator w swojej „zabawce”. Zmieniła się skala, zostało uczucie przedwcześnie skończonej rozrywki. Zasadnicza różnica to jednak znacznie lepsza proporcja czasu ładowania do czasu spędzonego na zabawie. Ale – uwaga – decydując się na elektryczne Mini, warto skierować się nim na odpowiedni „plac zabaw”…

Źródło: klik